Skowronek
Skylark / Alauda arvensis

Ptak, którego śpiew
zwiastuje wiosnę!

Wielu go słyszało, niewielu widziało, za wyjątkiem rozśpiewanej kropki gdzieś wysoko na niebie. A warto, bo to naprawdę wyjątkowo zgrabny i sympatyczny ptak. Ostrożny i skryty, ale przy odrobinie cierpliwości można go wypatrzeć, jak spaceruje po polu lub polnej drodze.

 

Najliczniejszy ptak krajobrazu rolniczego i jeden z symboli polskiej wsi. Bez jego głosu nie byłoby wiosny. Swoją melodyjną i niezwykle skomplikowaną piosenką (czego bez specjalnego sprzętu nie jesteśmy w stanie usłyszeć) tak miłą dla naszego ucha, daje sygnał wiośnie, że czas się obudzić. A jest to jedna z pierwszych ptasich pieśni, jakie możemy wiosną usłyszeć.

 

W zależności od regionu Polski i warunków pogodowych, Skowronki powracają do nas już w lutym i od razu rozpoczynają swój podniebny koncert. Przedstawienie zaczyna się zwykle w milczeniu, Skowronek podrywa się z ziemi prawie pionowo, by na wysokości 10-20 m zacząć śpiewać. Następnie, nie przerywając swej pieśni, wznosi się dalej w górę z szybkimi uderzeniami skrzydeł na wysokość 100-200 m i tam zawisa na kilka minut. Potem rozpościera skrzydła i powoli powraca spiralnym lotem ślizgowym na ziemię, nadal śpiewając, by na chwilę przed samym lądowaniem zamilknąć.

Zakłada niepozorne gniazda w dołku na ziemi, pozostawionym chociażby przez kopyto krowy.

Kiedyś Skowronki i ich jaja stanowiły przysmak na naszych stołach. Dobrze, że ta okrutna tradycja dobiegła końca. Obecnie objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. Co innego w krajach południowej i południowo-wschodniej Europy oraz w całym basenie Morza Śródziemnego. Szacuje się, że tam każdego roku ginie nawet miliard ptaków – w tym nasze Skowronki, Słowiki, Gąsiorki, Jaskółki i wiele innych.

 

U nas wciąż jeszcze najliczniejszy ptak krajobrazu rolniczego, ale z wyraźną tendencją spadkową. Jego populację lęgową szacuje się na 11 do 13 mln par.

Up